Eremitorium II


Pomiędzy dwiema chłodnymi nocami
Miotam stęsknione, zawistne spojrzenia.
Dawno nie śniłem o gwiazdach nad nami.
Dawno nie kochał mnie nikt prócz wspomnienia.

W otwory czasu schowałem swe życie.
Mieszkam w zamroczu kosmicznego cienia,
Gdzie już nie wierzę w niczyje przybycie...
Gdzie obserwuję jak wieczność się zmienia.

W tej wielkiej pustce na ustroniu świata
Błądzę po czarnych przeszłości komnatach,
Zawieszam gwiazdy na północnym niebie -
Wszystkie dla Ciebie.

Ty nie przychodzisz. Boisz się tej czerni,
W której Bogowie giną nieśmiertelni.
Choć je maluję, nie śnię już o gwiazdach
Tu, w głuszy gniazda.

23 lipca 2002 r. - 12 stycznia 2015 r.