Gromnica

Chatka z drewna, mchu i światła. Dzika noc. Prastary bór.
Wicher wyje, śmierć się niesie. Czarno, chmurno, księżycowo.
Mgielny tuman nawałnicy pędzi od strzelistych gór.
Grzmi i huczy groźnie ziemia. Lasy nucą pieśń gromową.


Ciemny strumień rwie się, mąci, drzew korony idą w tan.
Głuchy dźwięk przeszywa niebo: zstąpił Perun w błyskawicy!
Nyja płynie poprzez światy, zboża gnąc srebrzysty łan.
Przeszłość ginie, czas przemija w zatraceniu czworolicym!


Mszczą się Bogi za niepamięć, za niewiarę setek lat.
W oknie płonie już gromnica, słychać śpieszne wróżb zmawianie.
Tylko wierne dzieci Lechii z bożym światłem pójdą w świat.
Tylko chatka z mchu i mocy oszczędzona pozostanie.


13 luty 2012 r.